środa, 27 kwietnia 2011

Raport #5 - "Czas równoległy do Wielkanocy"

Wielkanocne kurczaczki, wielkanocne baranki wielkanocne bazie, wielkanocny króliczek, wielkanocne porządki, wielkanocne odrodzenie wszelkiego bytu, wielkanocny strój i wielkanocny wystrój. Generalnie pogańskie duperele i kult przedmiotu. Nie, nie mylicie się. Nie mam zamiaru mówić, że źle robią ci, którzy ten kult uprawiają… p
 

Bonusowo dodam także mój projekt zaliczeniowy, czyt. Gif z jajem, kurczakiem i głębokim przesłaniem. A wszystko skąpane w motywie Wielkanocnym:



„I COME IN PEACE”

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Raport #4 - "Życie cd."



Na początku zacznę od końca, „końca świata”. ‘mAr’ zaprowadziła mnie tam i pokazała jak wygląda. Widok był spektakularny i myślę, że właśnie tak będzie on wyglądał. Na jakimś stepie będzie stało plastikowe, dziecięce, zniszczone krzesełko i siedzieć będzie na nim stwórca. Nie, nie będzie skrzatem. Będzie medianą wzrostu ludzkości i nie pytajcie się mnie jak On się tam zmieści. Właśnie cały bajer w tym, że ludzki umysł nie jest w stanie tego zrozumieć! Oto tylko dla mych widzów, „Koniec Świata”:
*Motyw z Matrixa* „Są na ziemi bezkresne pola gdzie ludzie są uprawiani…” i są miejsca gdzie zabawki są uprawiane i wykorzystywane… nie wiem w jakim stopniu i celu ale to bardzo podejrzane. Mówię tu o „Port Łodź”. Żal i smutek przechodzi przez człowieka, gdy na to patrzy! Cofnęliśmy się do czasów przed upadkiem niewolnictwa i zaserwowaliśmy to w wersji „Kinder”. Co to ma być się pytam? Poniżenie Kubusia Puchatka już nie wystarcza? Trzeba mu było zdjąć bluzeczkę, kazać klęczeć i nie wiadomo co jeszcze?! Ja tu nie chcę sugerować nic i nie tworzę teorii spiskowych, nie mam zamiaru zagłębiać się w głębsze analizy i „mieć skojarzenia” nie, nie… Po prostu dam wam zdjęcia, które rzucą na sprawę światło dzienne. Proszę oto one:





Błąd! Błąd! BŁĄD! Następny! Kolejny! Co jest?! Pół roku i już mam wyprawny mózg od tej grafiki xD Najwidoczniej wszystko jest ciekawsze od programowania w AD-zie. Każdy plakat muszę obejrzeć i prawie za każdym razem odkrywam błędy. Błędy okrutne! Takie oczywiste i bezczelne, że „sam bym lepiej zrobił”. Już bym się tak nie rzucał jak „opętany przez demony” ale ludzie biorą za to grubą kasę i odwalają FUSZERĘ. Śmieszne! To jeden z bardzo wielu błędów, które dane było mi oglądać:

Na Uniwersyteckiej stołówce odkryłem starożytną cywilizację, znaki na ścianach wskazują, iż była ona dobrze rozwinięta. Tak bardzo, że była wstanie nakładać na żarcie bardzo wysokie ceny, a i tak wszystko w kantynie schodziło, jak świeże bułeczki. Zwróćmy szczególną uwagę na niebywałą i ekstra ordynarną pisownię „F”:
Niewolnictwo raz jeszcze! Tym razem w Ksw. Biedna uczennica zmuszana do sprzedaży rzodkiewek pod Rolnikiem. Udało mnie się dojrzeć, że podczas swej niewolniczej pracy w pocie czoła, resztkami sił stawiała opór psychiczny swym oprawcą i wbrew przeciwnością takim jak wiatr, samochody i tiry uczyła się ze swej pięknej czytanki dla „Białasów”. Ratowała swe człowieczeństwo! A ja specjalnie zrobiłem jej zdjęcie z daleka, żeby nie było widać kim ona jest… tylko ja to wiem. Widziałem jej twarz. Dobrze powiem wam kto to... to nieznajoma i już nie pamiętam jak wygląda:



I jeszcze dwie moje prace. Do pierwszej wykorzystałem bazgroły ‘mAr’ na moim łokciu i zdjęcie z mojej komórki zrobione przez ‘gOa’. To co jest na mym łokciu jest autentycznym rysunkiem, nieco podrasowanym przez mą wyobraźnię i podkreślonym przez program graficzny:


"Evil Spirit"


Nad drugą ma pracą spędziłem dość dużo czasu i z bardzo ciemnego, kiepskiego zdjęcia udało mnie się obrysować kontury, tu i owdzie zastosować inwencję twórczą i pokolorować. Zdjęcie było tak ciemne, że musiałem posłużyć się bardziej tym, co mam w głowie. Włożyłem w to wiele pracy, serca i i czasu. W swej samolubności stworzyłem to tylko dla siebie, własnej satysfakcji i w celu rozwoju moich zdolności. Podobno jestem „początkującym artystą”, czy też „początkującym grafikiem” i muszę ćwiczyć. Przynajmniej tak powiedziała „mAr” i z pewnością ma rację. Tak więc ćwiczę… ćwiczę i są jakieś efekty ;] Osoba obrysowywana nie zgłosiła zastrzeżeń, gdy pytałem czy mogę takie coś umieścić, więc efekt mej pracy wrzucam bez krępacji to Internetów:








X
"MS"