środa, 4 lipca 2012

"Elder Scroll 2: Daggerfall" - pierwsze wrażenia


    Sprawdzałem jak wygląda "Elder Scroll 2: Daggerfall" i rozgrywka zapowiada się obiecująco. Fast travel, questy, za duży świat, za duże miasta, za duże dungeony, za dużo NPC-ów. Gra stawia na przepych w ilości i myślę, że jak na dawne czasy to był bardzo dobry innowacyjny pomysł.
    Z początku będąc specjalistą od nożyków i nie mogąc używać żadnej innej broni byłem zmuszony uciec z pierwszego dungeonu ale jak tylko zdobyłem nożyki, to sytuacja całkowicie się zmieniła. Zabijam wszystko, co nie jest skorpionem rzucającym paraliż i klepiącym, aż do śmierci biednego Mistrza Cienia, Argonian-a znanego tylko nie wielu, w świecie podziemia, pod imieniem przed którym wszyscy drżą - Kitabake. Zdołałem jak na razie zdobyć 4 poziom i zakończyłem test. Muszę dokończyć "ES4:Skyrim".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz