Z początku będąc specjalistą od nożyków i nie mogąc używać żadnej innej broni byłem zmuszony uciec z pierwszego dungeonu ale jak tylko zdobyłem nożyki, to sytuacja całkowicie się zmieniła. Zabijam wszystko, co nie jest skorpionem rzucającym paraliż i klepiącym, aż do śmierci biednego Mistrza Cienia, Argonian-a znanego tylko nie wielu, w świecie podziemia, pod imieniem przed którym wszyscy drżą - Kitabake. Zdołałem jak na razie zdobyć 4 poziom i zakończyłem test. Muszę dokończyć "ES4:Skyrim".
środa, 4 lipca 2012
"Elder Scroll 2: Daggerfall" - pierwsze wrażenia
Z początku będąc specjalistą od nożyków i nie mogąc używać żadnej innej broni byłem zmuszony uciec z pierwszego dungeonu ale jak tylko zdobyłem nożyki, to sytuacja całkowicie się zmieniła. Zabijam wszystko, co nie jest skorpionem rzucającym paraliż i klepiącym, aż do śmierci biednego Mistrza Cienia, Argonian-a znanego tylko nie wielu, w świecie podziemia, pod imieniem przed którym wszyscy drżą - Kitabake. Zdołałem jak na razie zdobyć 4 poziom i zakończyłem test. Muszę dokończyć "ES4:Skyrim".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz